Korona wyścigów kartingowych spoczywa wygodnie na głowie Mario od dziesięcioleci, ale Sega właśnie rzuciła w nią niebieskim pociskiem. Dzięki Sonic Racing: CrossWorlds, dom Sonica celuje bezpośrednio w Mario Kart World na Nintendo na Switch 2, a wyniki ponownie ożywiły jedną z najbardziej kultowych rywalizacji w grach.
Od samego początku gra Sonic Racing: CrossWorlds była hitem wśród fanów. Na PC gra zdobyła ocenę "Przytłaczająco pozytywną" na Steam, a gracze zachwycali się zawrotną prędkością, efektowną oprawą wizualną i jej charakterystyczną sztuczką: portalami "CrossWorlds", które przenoszą zawodników na alternatywne układy torów w trakcie wyścigu. To chaotyczne, nieprzewidywalne i dokładnie takie zręcznościowe szaleństwo, jakiego można oczekiwać od Sonica i przyjaciół.
Lista zawodników również jest bogata. Sonic nie tylko ciągnie swoją zwykłą załogę na linię startu. Gra oferuje crossoverowe postacie i opcje dostosowywania, które pozwalają oszukać swoją jazdę z absurdalnym polotem. Sega najwyraźniej rozumie, że połowa frajdy z wyścigów gokartowych to styl, tak samo jak treść.
Jednak nie wszystko jest idealne. Gracze Switch 2 narzekali na rozmazaną grafikę i spadki klatek, zwłaszcza w trybie przenośnym. Z drugiej strony, gracze na PS5, Xbox Series X i PC donoszą o płynnej i stabilnej jeździe. Pomijając kwestie wydajności, Sonic Racing: CrossWorlds sprawia wrażenie, jakby Sega w końcu odnalazła swój wyścigowy rytm.
Oczywiście nowa, krzykliwa zabawka firmy Sega pojawiła się w centrum uwagi w momencie, gdy Mario Kart World próbował na nowo wynaleźć koło. Najnowsza gra Nintendo porzuciła tradycyjne podejście oparte na torach i dała nam połączone ze sobą strefy do eksploracji, przedmioty kolekcjonerskie do upolowania i wyzwania ukryte za każdym rogiem. Na papierze jest to odważne. W praktyce okazało się jednak, że dzieli fanów. Niektórzy gracze uwielbiają pomysł przemierzania rozległego placu zabaw dla gokartów; inni twierdzą, że wydaje się on pusty i niedogotowany. Odblokowywanie postaci wymagało grindowania, losowego procesu w momencie premiery, a funkcje takie jak śledzenie przedmiotów kolekcjonerskich były dziwnie nieobecne aż do ostatnich aktualizacji. Nintendo wściekle łatało, a wersja 1.3.0 wygładziła wiele z tych szorstkich krawędzi. Śledzenie przedmiotów kolekcjonerskich, lepsze systemy progresji i inteligentniejsze narzędzia free-roam są wreszcie na miejscu. Mimo to, premierowe potknięcie pozostawiło otwarte drzwi dla Sonica, który wślizgnął się w centrum uwagi.
To, co sprawia, że ta rozgrywka jest tak ekscytująca, to sposób, w jaki obie firmy naciskają na siebie nawzajem. Sega bezczelnie zaatakowała błędy Nintendo w marketingu, podczas gdy harmonogram łatek Nintendo podejrzanie wzrósł tuż po uruchomieniu CrossWorlds. Przypadek? I bądźmy szczerzy: właśnie takiej konkurencji gatunek wyścigów kartingowych desperacko potrzebował. Przez lata Mario Kart stał samotnie, nietykalny. Teraz Sonic zmusza hydraulika do wciśnięcia gazu. Sega już zapowiada crossover DLC, a Nintendo bez wątpienia będzie udoskonalać swój eksperyment z otwartym światem, aby udowodnić, że nie był to tylko ryzykowny objazd.
W tej chwili wyścig idzie łeb w łeb. Sonic Racing: CrossWorlds zdobywa graczy swoim szybkim chaosem i pomysłowym projektem torów, szczególnie poza sprzętem Nintendo. Mario Kart World nadal ma siłę marki, dopracowanie i dominację w trybie wieloosobowym, aby utrzymać swój tron, ale jasne jest, że stara formuła nie jest już nietykalna.
Prawdziwi zwycięzcy? My. Po raz pierwszy od wieków wyścigi gokartów znów są prawdziwym polem bitwy. Rywalizacja powróciła i sprawia, że gatunek jest lepszy niż kiedykolwiek. Jeśli chcesz samodzielnie odkryć, dlaczego gra firmy Sega zyskuje na popularności, odwiedź naszą porównywarkę, aby znaleźć klucz do Sonic Racing: CrossWorlds.
Jaka jest najlepsza cena na Sonic Racing CrossWorlds?